• Inercja polityczna w Polsce jest odbiciem globalnej niechęci do wprowadzenia tak oczekiwanych zmian politycznych na całym świecie. Globalizm zmienił układ sił na całym świecie. Globalizm stworzył nowe azjatyckie potęgi gospodarcze torby papierowe, ale nie ma odwagi przyjąć tego do własnej świadomości i zmienić swój stosunek do tych zmian, które muszą mieć odbicie w nowych relacjach międzynarodowych.

    Politycy europejscy również tracą kontakt z rzeczywistością, którą sami stworzyli.

    Nad Europą ciąży ukraiński Majdan i narzucona interpretacja tego wydarzena jako zamachu stanu wywołanego spontanicznym zrywem społecznym.

    Hasła i motywacje nacjonalistów ukraińskich próbują politycy UE pogodzić

    z deklarowaną przez oligarchów wolą wejscia do Unii Europejskiej.

    Jak pogodzić nacjonalizm ukraiński z internacjonalizmem unijnym to pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Wpływowe media polskie, będące własnością kapitału unijnego, dokonują cudów, tłumacząc zjawiska polityczne z języka polskiego na język globalnej obłudy.

    Efekty tej degrengolady moralnej nie pozostaną jednak bez wpływu na wyniki przyszłych wyborów do parlamentu III RP.

    Stworzenie nowej koalicji politycznej na Ukrainie, która wybrała nowego czyli starego premiera Jaceniuka, również nie zapowiada zmian. Ogromny spadek ceny ropy naftowej, który powinien cieszyć, sprowadza stany lękowe na niektórych polityków w torbach papierowych , a te wywołują w mediach karuzelę interpretacji tego zjawiska. Polska to jest taki kraj, że aby nie zwariować, trzeba często rzygać. W tym się może kryć tajemnica dużej liczby nieważnych głosów.

    Jeśli Kaczyński Jarosław z mównicy sejmowej oznajmia, że wybory zostały sfałszowane, to trzeba się wyrzygać, żeby nie zwariować. Na takich polityków nie da się przytomnie głosować. Rzucają najcięższe oskarżenia bez najmniejszego dowodu. Słowo nic nie znaczy, więc nie da się na słowo takim uwierzyć.

    Podobnie prokuratura: jak nie trzeba Polsce, służy układom partyjnym. Jak Polsce trzeba – choćby w obowiązkowym zbadaniu, czy sfałszowanie wyborów jest tylko pomówieniem Kaczyńskiego, czy też prawdą, to prokuratury nie ma. Ale pieniądze bierze w każdych okolicznościach. Jak politycy. Którzy mają najwyższe standardy moralne: Bóg-Honor-Ojczyzna. W związku z czym jadą do Madrytu na fałszywych rachunkach. Mają piękne życie – jak w Madrycie. Z 9 posłów złapanych na wyjazdowych oszustwach, 6 to posłowie – uwaga: prawa i sprawiedliwości. Demonstrują realne działanie jednego i drugiego. Z czego wynika trzecie: rzyg obywatelski.

    Jedni twierdzą, że ten spadek ceny paliw, to jest bat na Putina i jego politykę. Inni twierdzą, że to jest zmowa azjatyckich dostawców tego energetycznego surowca, mająca doprowadzić do upadku te firmy, które produkują paliwo z łupków. Kraje importujące paliwa niewiele zmniejszyły ceny benzyny, ale powrót do starych cen będzie naprawdę smutny, kiedy globaliści zmienią taktykę, ustanawiając nowy ład w rozmowach prowadzonych poza kontrolą mediów i społeczeństwa.

    Przedłużająca się inercja polityczna utrzymywana   przez globalizm zapowiada w roku 2015 gwałtowne zmiany na arenie międzynarodowej. Zima może na chwilę odsunąć oczekiwane korekty w układzie sił. Kraje tak zwanego zachodu stały się ofiarą własnego braku rozsądku, pozbywając się przemysłu produkującego na własne potrzeby. Z pozycji importera i magazyniera importowanego towaru trudno decydować o losach świata.

    Europa również uzależniła się od azjatyckich producentów i importu taniej siły roboczej z krajów wcielonych do UE. Nudna jest już pisanina o nieważności głosów, więc może anegdota. Kiedyś, kilka lat wstecz ( być może jeszcze jest taki przepis ) o wygaśnięciu mandatu posła decydował sejm podejmując stosowną uchwałę. Jednym z powodów wygaśnięcia mandatu jest śmierć posła. Otóż, a wiem to od osoby uczestniczącej w takich głosowaniach, wielokrotnie decyzja o wygaśnięciu mandatu z podanego powodu nie zapadała jednomyślnie. Dlaczego, o to jest pytanie.

    Premier Cameron zapowiada wprowadzenie segregacji narodowościowej w świadczenia socjalnych przyznawanych w Wielkiej Brytanii.

    Premier Cameron zapomniał o własnych obywatelach otrzymujących takie świadczenia w Niemczech. To będzie w przyszłym roku bardzo poważny problem dla Unii Europejskiej.

    Potwierdzi to obawy wielu zatroskanych Polaków, które przedstawiłem w książeczce wydanej w roku 2004 o „wdzięcznym” tytule „Tran$formacja”.

    Jeżeli unijnym globalistom znudzi się zatrudnianie obywateli obcych państw, to wyślą ich do domu za pomocą legalnych decyzji, jednak nigdy nie zabiorą z tych państw globalnych banków, globalnych fabryk, globalnych supermaketów. Banki zostawią w tych krajach Unii Europejskiej do których wyrzucą sezonowych pracowników. Bo banki i fabryki korporacji ponadnarodowych są unijnymi dywizjami strzegącymi interesów UE.

    Co o tym sądzą polscy politycy? Trzeba ich o to zapytać na zebraniach wyborczych.


    votre commentaire
  • jako świadomy wyborca oddałem głos nieważny wrzucając do urny jedną w książeczek czystą jak pupa niemowlaka i nie skalaną żadnym iksem. Nic nie wiedziałem o żadnym z kandydatów. Moja córka, która razem ze mną wrzucała swoje książeczki do urny, na każdej karcie zrobiła iks przez całą stronę – z tego samego powodu. Partie wystawiające kandydatów do rady dzielnicy nie zadbały o ich przybliżenie. Podobnie jak w przypadku kandydatów do Rady Warszawy i Sejmiku Mazowieckiego. Tam jednak znałem przynajmniej kilku kandydatów. Gdyby nie ta znajomość – zrobiłbym podobnie, czyli oddał głos nieważny. jako świadomy wyborca oddałem głos nieważny wrzucając do urny jedną w książeczek czystą jak pupa niemowlaka i nie skalaną żadnym iksem.

    Nic nie wiedziałem o żadnym z kandydatów. Moja córka, która razem ze mną wrzucała swoje książeczki do urny, na każdej karcie zrobiła iks przez całą stronę – z tego samego powodu. Partie wystawiające kandydatów do rady dzielnicy nie zadbały o ich przybliżenie. Podobnie jak w przypadku kandydatów do Rady Warszawy i Sejmiku Mazowieckiego. Tam jednak znałem przynajmniej kilku kandydatów. Gdyby nie ta znajomość – zrobiłbym podobnie, czyli oddał głos nieważny. Tak samo, jak sądzę, zrobiło kilkaset tysięcy innych świadomych wyborców. Do tego doszły oczywiście (nikt temu nie zaprzecza) trudności w rozróżnieniu karty do głosowania z książeczką do głosowania klimatyzacja . Ja – oraz miliony innych świadomych wyborców – trudności w rozróżnieniu nie mieliśmy. Tych co nie rozróżniali pewnie by się uzbierało z milion. Inercja polityczna w Polsce trwa nadal. Wyboru listopadowe nie poruszyły widowni tego politycznego teatru. Nie zmieniła ich również niemożność sprawnego przeprowadzenia wyborów listopadowych. Wyniki tych wyborów były podawane partiami przez wiele dni. Potem były dymisje , dużo medialnego szumu, ale zabetonowana scena polityczna III RP nawet nie zadrżała.

    W skali całego kraju, koalicja PO-PSL trzyma się dalej mocno dzięki niespodziewanemu sukcesowi PSL. Polska „lewica”, od zawsze kostiumowa klimatyzacja , nie znajduje wyborców których by mogła reprezentować. Pozostali reprezentanci ludowi, liberałowie, agnostycy i ateiści dobrze prezezentują się tylko na medialnym wybiegu w czasie pokazów mody politycznej.

    Nowa prawica Korwina Mikke „zbanowana” przez media chyba zaczyna schodzić do podziemia, bo w mediach ich nie znajdziesz i w samorządach trudno spotkać.

    W Polsce utrwala się system dwupartyjny, który gwarantuje bezruch i zdalne sterowanie przez jedyną rzeczywistą siłę globalną, czyli ponadnarodowe korporacje. To one rozdają karty do gry w politycznego pokera.

    Połowa potencjalnych wyborców w Polsce nie głosuje, wcielając się w skórę leminga, bezmyślnie uciekającego donikąd. Niepokojąca jest również ilość głosów nieważnych. Próba wytłumaczenia tego zjawiska jako kontestacji wyborów klimatyzacja  jest naciągana. Winne są polskie media i politycy gardłujący przed kamerami telewizyjnymi w celu zrobienia sobie „selfie”, które wieczorem sami oglądają w gronie rodziny i kolegów z klubu parlamentarnego.

    Zamiast politycznego „koncertu życzeń”, politycy powinni uczyć wyborców jak głosować aby ich głos był ważny.Taka karma, albo inaczej – taki suweren. Obwinienie za to władzy jest śmieszne. A już zupełnie kuriozalne jest stawianie na równi katastrof budowlanych z katastrofami umysłowymi wyborców, którzy prawidłowo nie potrafią postawić iksa przy nazwisku jednego kandydata, bo tylko na jednego można było oddać głos, choćby karty książeczki mamiły kilkoma setkami nazwisk. O synekurach i chorych lokalnych układach pisz proszę  przy innej okazji.Tak samo, jak sądzę, zrobiło kilkaset tysięcy innych świadomych wyborców. Do tego doszły oczywiście (nikt temu nie zaprzecza) trudności w rozróżnieniu karty do głosowania z książeczką do głosowania. Ja – oraz miliony innych świadomych wyborców – trudności w rozróżnieniu nie mieliśmy. Tych co nie rozróżniali pewnie by się uzbierało z milion. Taka karma, albo inaczej – taki suweren. Obwinienie za to władzy jest śmieszne. A już zupełnie kuriozalne jest stawianie na równi katastrof budowlanych z katastrofami umysłowymi wyborców, którzy prawidłowo nie potrafią postawić iksa przy nazwisku jednego kandydata, bo tylko na jednego można było oddać głos, choćby karty książeczki mamiły kilkoma setkami nazwisk. O synekurach i chorych lokalnych układach pisz proszę 


    votre commentaire



    Suivre le flux RSS des articles
    Suivre le flux RSS des commentaires