ja zapytam skąd ci ludzie mają taka gotówkę na zakup mieszkań. Każdego powinien dokładnie prześwietlać urząd skarbowy. Zarabiam rocznie na rękę około 50 tys zł. I nie jest to złą pensja podobno. Z tego 40 tys. mu iść na życie. Taką kwotę bez inflacji odkładałbym 35 lat.Jakie licytacje? Kolejny artykuł sponsorowany przez deweloperów.Jak by mi ktoś wyskoczył z licytacją to niech się licytuje ale beze mnie.

Przepłacać i jeszcze zadłużać się na całe życie. Jak to ktoś kiedyś powiedział "głupich nie sieją sami się rodzą" i na takich bazują cwaniacy.to widać ze kompletnie nie jestes zorientowany w temacie. Po hossie 2007-2008 i zastoju w 2009 ceny spadały potem przez 4-5 lat, spadając NOMINALNIE o 25-30% a licząc skumulowaną inflację 2008-2013 nawet o 45-50%. Kto skupował lokale 10 lat i je wynajmował temu zrobił świetny interes. Obecna bańka jest sztucznie podtrzymywana - najpierw boomem na wynajem po wojnie u sąsiadów (to już sie skończyło, rynek najmu się zwija) a teraz tym badziewnym kredytem. Ale to tylko kroplówki, tym większe będzie tąpnięcie 2024/2025Ci co sie nabrali na kredyt 2% współczuje. Za 10 lat bedziecie płakali jak "frankowicze". Ograniczenia zwiazane z kredytem powoduja ze to w ogole sie oplaca dodatkowo za 10 lat sie doplaty skoncza i ciekawe co wtedy zrobią. Bedzie wylew mieszkań na rynku wtornym co spowoduje spadek cenNo i dzięki temu ludzie będą musieli pracować, żeby spłacać kredyciki. W interesie Państwa nie jest bogactwo jednostek. Bogate jednostki nie muszą pracować, a kto wtedy zarobi na ZUSy i będzie podatki płacił?